poniedziałek, 10 lutego 2014

Jak w bajce móc cofnąć czas.... i realnie przeżyć go jeszcze raz.....

Trochę mnie pokochaj i trochę mnie polub. Przypomnij mi ile jestem warta, przypomnij jaka potrafię być fantastyczna. Udowodnij, że nadal umiem zatrzymywać ludzi. Przypomnij to wszystko, co o sobie zapomniałam. Wystarczy, żebyś bywał i żebym nie musiała nic mówić, żebyś po prostu wiedział jak się ze mną obchodzi..



Mówisz, że kochasz deszcz, rozkładasz parasole gdy zaczyna padać. Mówisz, że kochasz słońce, a chowasz się w cieniu gdy mocniej świeci. Mówisz, że kochasz wiatr, a zamykasz okno gdy zacznie wiać. Właśnie dlatego boję się kiedy mówisz mi, że mnie kochasz.



Zawsze powtarzał się ten sam schemat: poznawałam kogoś przypadkowo, a potem następował błyskawiczny rozwój wypadków i zaskakujący dla obydwu stron finał.



Jeżeli mnie potrzebujesz, pozwól sobie pomóc. Dlaczego nie? Dlaczego jesteś taka nieugięta? Odpręż się. Jesteś tak spięta, zawsze spodziewasz się najgorszego. Odpręż się, a zobaczysz, że będzie ci lżej.
- Jak możesz mówić coś takiego? - zapytała przerażająco beznamiętnie.
Słysząc jej ton, pomyślałem, że powiedziałem coś, czego nie powinienem.
- Jak możesz? - mówiła ze wzrokiem wbitym w ziemię. - Przecież sama wiem, że jeśli się odprężę, będzie mi lżej. Jaki sens ma mówienie mi tego? Lecz jeżeli teraz się odprężę, rozsypię się na kawałki. Zawsze tak żyłam i nie umiem żyć inaczej. Jeżeli odprężę się choć na sekundę, nie będzie już powrotu. Rozsypię się na kawałki, a te
kawałki rozsieją się po całym świecie. Dlaczego tego nie rozumiesz? 



Ciało pamięta przelotny dotyk, parę godzin bycia z kimś zostaje na lata. Zapach włosów,potu,wilgotności przepływa znikąd w środku dnia. W inżynierii nazywa się to pamięcią plastyczną materiału, w chemii pamięcią substratu. W życiu - tęsknotą. 



Była sobie przyjaźń. Była wyjątkowa. Damsko-męska. Wszystko było pięknie i cudownie. Świetnie sie razem dogadywali. Wiedzieli o sobie nawzajem dość sporo. Aż jedno ze stron zakochało się w drugiej stronie i koniec wyjątkowej przyjaźni.
 
 
 
napisz mi "spierdalaj". napisz mi, żebym dała Ci spokój, że nic już dla Ciebie nie znaczę, a będzie mi łatwiej. nie myśleć, nie czuć nic. pogodzić się z tym, że tak jest. ale nie milcz, błagam Cię, bo niszczę się nadzieją, że może jeszcze się odezwiesz...
 
 
 
Dziwnie tak, kiedy na nikim Ci nie zależy. Nie czekasz na żadną wiadomość. Nie myślisz o nikim przed snem. Nie czujesz strachu, ze ktoś zniknie. Dziwnie. Bezpiecznie. Pusto.
 
 
 
Owszem, nie zawsze jest łatwo. Bywają kłótnie, ciche dni, przykre sytuacje, chwile zwątpienia. Dopiero potem uświadamiasz sobie jak bardzo kochasz tę drugą osobę i mimo wszystkich przeciwności losu, ty nadal chcesz z nią być i wiesz, że tylko z tą jedną osobą możesz być szczęśliwy. Tak naprawdę szczęśliwy..
 
 
 Nawet nie wiesz jak bardzo chciałabym być teraz przy tobie, rozmawiając, śmiejąc się, przytulać.. Ja wszystko chciałabym robić z tobą, uzależniłam się, od Ciebie rozumiesz? Tak cholernie mi Cie brakuje, ciągle czekam z nadzieja, ze może nie usunąłeś mojego kontaktu, lub masz go gdzieś zapisanego, od tak na wszelki wypadek, gdyby wszystkie numery Ci się usunęły jak jeszcze, ze sobą rozmawialiśmy. I czekam, jak głupia ciągle czekam, ze może się odezwiesz, sprawdzam każdy numer który Ci podpalam, gdy wchodzę na fejsa i widzę czerwona kopertę , od razu pierwsza myśl to ta, ze wiadomość jest właśnie od Ciebie, ze napisałeś chociaż te głupie " Siema co tam?" .. Tak wiem, wiem to chore..
 
 
 
 
 
 
płyniesz po moich policzkach ciemną rzeką wspomnień. nic przyjemnego.
Zakładam słuchawki puszczając muzykę tak głośno aby nie słyszeć jak mówisz że odchodzisz, a w słuchawkach Twoja piosenka ta dla mnie.
 
 
 
 Chcę upaść Jak dziecko szlochać, nigdy nie powstać i nigdy nie kochać A ja usunę się w cień.. i będę patrzeć na twoje szczęście:( 
 
 
 
Tęsknie za kimś kogo prawie w ogóle nie znam, ale kocham Miłość jest jak gałązka topoli gdy się ją zerwie to bardzo boli:(((
 
 
 
Podrywałeś, Zarywałeś, Szeptałeś, Pisałeś, ale... czy kochałeś?
Miło było cie poznać... ale błędem pokochać ;//
 
 
 
Jak w bajce cofnąć czas i realnie przeżyć go jeszcze raz...!  



` Bo miłość to bzdura istnieje w filmach i tanich lekturach [!] ;<
 
 
 
Moc spojrzenia wszystko zmienia. Mówiłam,że dam radę NIE DAŁAM... Mówiłam,że zapomnę KŁAMAŁAM... 



Niee. zrozum mnie źle ;] (. Kocham Cie.) .ale nienawidzę bardziej ...
 
 
 
 ~~ To już minęło i nie wróci nigdy więcej~~:(
 
 
 
Ukrywam smutek, uśmiecham się. Niech wszyscy myślą że jest ok....
 
 
 
Kiedy szliśmy parkiem minęła nas dziewczyna. Szybko odwracając się rzuciłam ” Ale dupa.. no zobacz, patrz jaka ładna ! ” Nie odwróciłeś się… Gdy zapytałam czemu nie popatrzyłeś na nią powiedziałeś ” Dupa to jest z Ciebie kochanie” ;).
 
 
 
Pochyliła głowę i przycisnęła usta do jego ucha. – Mój – szepnęła. – To jedno krótkie słowo wstrząsnęło nim aż do głębi duszy. Sięgnął po jej dłonie, odwrócił je wnętrzem do góry i na każdej z nich złożył pocałunek. – Moja – odszepnął. 
 
 
 If you ever leave me . Know I wanna go with you . – jeżeli kiedykolwiek mnie zostawisz, wiem że chcę iść z Tobą :*
 
 
 
Nie cierpiała uczucia, że nie ma powodu, by rano się budzić; nienawidziła uczuć, jakie ogarniały ją, kiedy się budziła. Nie mogła już znieść myśli, że nie ma na co w życiu czekać. Tęskniła za świadomością, że jest kochana, za jego dotykiem, wsparciem, słowami miłości.
 
 

Wiesz.. Są osoby o których się nie zapomina przez całe życie. I właśnie Ty taką osobą jesteś. Jestem pewna, że Cię nie zapomnę. Tego jak mnie zawsze rozbawiałeś, tego jak mnie raniłeś i tego jak później wszystko wracało do najlepszego porządku. i mimo tego, że to już koniec, to były najpiękniejsze chwile mojego życia.
 
 
 
Było około 22, weszłam na gadu aby sprawdzić czy jesteś. Byłeś, jak zawsze na mnie czekałeś, jednak tym razem pisałeś ze mną jakoś dziwnie. Zapytałam – coś się stało kochanie?– nic, ale strasznie za tobą tęsknie – odpisałeś. – skarbie, ale widzieliśmy się kilka godzin temu. – wiem, że chcę znowu cię zobaczyć.Spotkajmy się za 10 minut na stacji. – napisałeś. Zdziwiło mnie to,ponieważ odkąd byłam z Tobą nigdy nie chciałeś się spotkać o tej porze,ale zgodziłam się, chociaż na dworze było -15 stopni. Ubrałam się szybko i pędziłam na stację. Gdy dochodziłam, ty już tam byłeś, chociaż miałeś dłuższą drogę niż ja. Podeszłam do Ciebie. – no już jestem skarbie. – powiedziałam. – przepraszam, że wyciągnąłem cię na taki mróz o tej porze, ale musiałem cię zobaczyć i znowu poczuć zapach twoich perfum. – powiedziałeś i mocno mnie przytuliłeś..
 
 
 
A największą moją wadą było to, że kochałam na zabój jednego, jedynego faceta. Jego imię było moim mottem. Pierwszą literę miałam wytatuowaną na karku, wodę toaletową trzymałam w szafce, bo on tak pięknie pachniał. Spałam, wtulając się w jego bluzę, a w portfelu nosiłam jego zdjęcia. Tak. To prawda co mówiła mi przyjaciółka: to naprawdę była chora miłość. Psychiczne uzależnienie.  
 
 
 
Chciałam powiedzieć mu to słodkie ” spierdalaj ” , ale wyprzedził mnie i cichutko zapytał: czy nadal go kocham a wtedy nie potrafiłam powiedzieć nic innego jak tylko ‚ bezgranicznie ‚ ..
☻ ♥☻ 
 
 
 
Co byś czuł, gdybyś wiedział, że osoba, na która teraz patrzysz za chwile odejdzie na zawsze ? Że każdy jej gest jest ostatnim ? Że ostatni raz widzisz jej uśmiech, że ostatni raz patrzysz w jej oczy i widzisz w nich te cudowe iskierki, które zawsze dawały nadziej. Że ostatni raz możesz się do niej przytulić i usłyszeć bicie jej serca. Co byś zrobił?
 
 

Kochać to także umieć się rozstać. Umieć pozwolić komuś odejść, nawet jeśli darzy się go wielkim uczuciem. Miłość jest zaprzeczeniem egoizmu, zaborczości, jest skierowaniem się ku drugiej osobie, jest pragnieniem przede wszystkim jej szczęścia, czasem wbrew własnemu.
 
 
 
 Serce jest jak szkło. Czasami lepiej pozostawić je złamane, niż próbować je składać kalecząc się przy tym jeszcze bardziej.
 
 
 
 Wszyscy mówią,że się kochają,że ich uczucie jest nie wiadomo jakich rozmiarów i w ogóle inne takie. Mówią też, że nie rzucają słów na wiatr. A to kłamcy! Większość ich związków , które miały trwać na zawsze rozlatuje się po dwóch trzech miesiącach, a partnerzy wyzywają się,wmawiają nierealne sytuacje. To właśnie jest to uczucie? Tak wygląda ta miłość? Jeśli kocha się kogoś na prawdę to jest się w stanie zrobić wszystko,żeby utrzymać tą osobę przy sobie jak najdłużej. I staranie się o to,żeby to „na zawsze” nie trwało dwóch miesięcy lecz całe życie.
 
 
 
- Zerwał ze mną.. boli. 
- Biedna. Rozstania bolą maleńka.
- Nie. Boli mnie ręka, bo jak waliłam mu w ryj to źle się zamachnęłam…



-Co robisz.?.
-Odpisuje na sms.
- W środku nocy.?.
- Nie moja wina ,że tęskni…`
 
 
 
a pewnego dnia zapytasz mnie co bardziej kocham:
Ciebie czy moje życie..?.
Ja odpowiem moje życie…
Ty odwrócisz się i odejdziesz bez słowa nie wiedząc,że moje życie to Ty.
.<3
 
 
 mimo wszystko dalej mi na nim zalezy pomimo litrów wylanych łez po mimo momentów załamania po mimo tego ze jestem mu kompletnie obojętna

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz