"Nieważne, czy świat mi się podoba, czy nie, przyjmuję go takim, jaki jest, i zakasuję rękawy. Nie sądzę, żeby można było zmieniać ludzi, ani tym bardziej że powinno się to robić"
Éric-Emmanuel Schmitt — Tektonika uczuć.
Zachowywałam się jak wredna suka – taka byłam. Nieczuła na uczucia innych, olewająca z wszystkiego drwiąca. Coś się zmieniło: moje zachowanie, mój sposób myślenia. Moi najbliżsi mi to uświadomili. Poznałam Cię i się zmieniłam: jestem milsza, częściej się uśmiecham, oczy mi błyszczą a co najdziwniejsze uwierzyłam w miłość ,w jej piękne oblicze. Jestem/byłam prowokowana ale Ciebie nie chcę, nie potrafię, boję się sprowokować. Jestem tchórzem, nie potrafię zaryzykować i zbudować stałego związku… Proszę daj mi siłę
dostaję obłędu kiedy patrzę w jego oczy,
on jest jak stokrotka w środku zimy !
- rozumiesz ?
Dziś, w chłodny wieczór, schowam się pod Twoją bluzę, a Ty uspokoisz mój oddech. Będę dla Ciebie najważniejsza, niezbędna, niepowtarzalna.
– Czym jest rzeczywistość? – Tym, czym powinna być zdaniem większości. Niekoniecznie tym, co najlepsze ani najbardziej logiczne, ale tym, co dopowiada zbiorowemu żądaniu.
No to jestem <3
Naprawiłam wszystko co trzeba było :]
I wyszłam na czysto.
Uświadomiłam sobie kilka ważnych rzeczy i przeprosiłam za błędy :)
A teraz cieszę się wolnością od gipsu :D
Mam nadzieje że na długo :P
Od poniedziałku zaczynam grać na w-fie z czego się bardzo cieszę :)
A teraz trochę opisów bo dawno mnie tu nie było :(
Nardobie i przepraszam :*
Z
każdą kroplą deszczu rozbijającą się o parapet, moje serce przepełnia
większy smutek. Trzęsą mi się ręce. Wychodzę na zewnątrz, lodowaty wiatr
rozwiewa mokre kosmyki moich włosów. Cały świat jakby wiruje. Mogę
krzyczeć, płakać i tak nikt mnie nie usłyszy. Ulice przepełnione
obojętnością. Bez ciebie żadne miejsce nie jest już magiczne, wyjątkowe.
Bez ciebie nie ma nic.
ON: Czekać. Czy to to
samo, co tęsknić? ONA: Nie. Dla mnie nie. Przy czekaniu nie budzę się o 5
rano, rezygnując z najlepszych snów. Nie przychodzę także z tego powodu
już przed 7 do biura. Przy czekaniu mleko nie traci dla mnie smaku.
Przy tęsknocie tak...
Miałeś tak kiedyś? Nie
możesz zasnąć, trzymając w ręku telefon, ciągle odblokowując klawiaturę -
a nuż, może jest sms, może nie było słychać dźwięku... Rano wstajesz
półprzytomny, szukasz kogoś w tłumie ludzi, choć wiesz, że tam, go nie
ma.. żyjesz nadzieją, że może.. może dziś, może właśnie w tym tłumie..że
może.. Ach, miałeś tak? Bagatelizujesz wszystkie inne sprawy, tylko dla
tej jednej, chociaż doskonale wiesz, że jest ona pozbawiona sensu....
Miałeś tak? No właśnie, nie miałeś tak, więc proszę, nie mów mi, że
rozumiesz
Samotne noce.. przy świetle księżyca.. Wiesz? Brak mi Cie.. :(
Nie przyzwyczajaj się do
mnie . Nie zapamiętuj mojej twarzy, nie pamiętaj, ile łyżeczek cukru
wsypuję do herbaty, zapominaj, jak się ruszam, jak ubieram, jak pachnę .
Nie przywiązuj się do mnie - ja mam w zwyczaju uciekać ...
`Wiesz
kiedy docenisz co straciłeś.? Kiedy budząc się rano z problemem, po
prostu nie będziesz mógł wykręcić mojego numeru, bo będziesz wiedział,
że już nie odbiorę.... - A jeśli któregoś dnia zapragniesz
wrócić.Przyjdziesz. Zobaczysz mnie. Będę piękna, skromnie ubrana - tak
jak lubię. Uśmiechniesz się na mój widok. Spojrzysz tak, jak już dawno
nie patrzyłeś, tak, jak za pierwszym razem... A wtedy podbiegnie do mnie
chłopczyk, złapie mnie za rękę. - Synku, przywitaj się z panem... Imię
dam mu po Tobie. W wózeczku będzie córeczka, o której wiesz, że marzę.
Spojrzysz zaskoczony. Uśmiechnę się, ale oczy będę miała smutne, bo ten
smutek, żal nie minie. Mimo wszystko podniosę głowę i ... odwrócę się do
męża, który doceni to, co miałeś, a odrzuciłeś. - Kobieta potrafi
wybaczyć wszystko, oprócz tego, że się jej nie kocha.
Czasem
jestem miła a czasem zwyczajnie wredna. Czasem otwarta a czasem
zamknięta na cztery spusty. Czasem jestem wielką gadułą a czasem nic nie
mówię. Czasem zaskakująco inteligentna a czasem kosmicznie głupia. * * *
Bywam - słodka jak miód. Bywam - chłodna jak lód. Jestem inna. . . bo
jestem sobą Jestem inna. . . bo mam swój świat Jestem inna . . bo mam
swoich przyjaciół innych niż masz Ty Jestem inna .. . bo jestem jaka
jestem gdy jest mi źle - płaczę. . . gdy jestem zła - krzyczę. . . gdy
jestem szczęśliwa - mówię o tym otwarcie. . . * * * Doceniam tych, co są
i ze mną byli.
Nie
wiem, czy w ogóle jest możliwe, aby uchwycić moment, w którym
rozpoczyna się miłość. Nie jakieś tam zakochanie, ale miłość. Zakochanie
jest mimo wszystko tylko rozjątrzeniem siebie, trudną do opanowania,
natarczywie natrętną obsesją zajmującą cały czas i całą przestrzeń.
Zagnieżdża się wprawdzie w mózgu, ale tak naprawdę wypełnia głównie
ciało. Miłość, jeśli w ogóle, pojawia się później. Absorbuje inaczej.
Nie jest tylko namiętnością obecnej chwili. Patrzy w przyszłość.